Zaliczka a zadatek

Kiedy rezerwujemy usługę lub towar, który chcemy kupić bardzo często zostajemy poproszeni o wpłacenie zaliczki lub zadatku. Słowa wydają się brzmieć podobnie i wiele osób traktuje je właściwie jak synonimy, ale niestety może to być z ich strony poważny błąd. Czym więc różnią się od siebie te dwa terminy i która opcja jest korzystniejsza?

 

Jeśli zapłacimy później za wykonaną usługę zgodnie z planem…

W tym wypadku nie ma wielkiego znaczenia czy pieniądze były zaliczką, czy zadatkiem. Zostają po prostu zaliczone do ceny, na którą byliśmy umówieni. Jeśli na przykład opłata, którą mamy uiścić za całość usługi wynosi 1000 zł, a zaliczka (lub zadatek) 10%, czyli 100 zł, płacimy te 100 zł przy rezerwacji, a następnie 900 zł po wykonaniu naszego zlecenia.

 

Jeśli jednak po wpłaceniu pieniędzy się rozmyślimy…

Wtedy mogą zacząć się problemy, jeśli nie zatroszczyliśmy się wcześniej o to, by zrozumieć różnicę pomiędzy tymi dwoma pojęciami. Jeśli wpłaciliśmy zaliczkę to bez większych problemów możemy ją odzyskać z powrotem, nawet jeśli nie mamy ważnego powodu. Z kolei, w przypadku zadatku, przy rezygnacji z naszej winy nie dostaniemy pieniędzy z powrotem.

 

Jeśli usługa nie zostanie wykonana albo będziemy niezadowoleni z jej wykonania…

Wtedy korzystniej wychodzimy na tym, jeśli wpłaciliśmy zadatek – druga strona nie dość, że musi go zwrócić, to jeszcze jest nam winna równowartość. We wspomnianym wyżej przykładzie musiałaby zapłacić nam 200 zł. Zaliczka zostaje po prostu zwrócona, nie ma dodatkowych opłat.

 

Jeśli umowa została rozwiązana za porozumieniem stron lub z przyczyn niezależnych któraś ze stron nie mogła się z niej wywiązać…

Zarówno zadatek, jak i zaliczka zostają zwrócone osobie, która je wpłaciła, nie ma obowiązku zapłacenia dwukrotnej wartości zadatku.

 

Jeśli w umowie nie jest napisane czy to była zaliczka, czy jednak zadatek…

Żeby można było mówić o zadatku, musi to być wyraźnie napisane w umowie – jeśli takiej precyzyjnej informacji nie ma, to była to zaliczka.

Co jest lepsze: zaliczka czy zadatek?

Z perspektywy osoby wykonującej usługę, o ile tylko podchodzi poważnie do swojej pracy, znacznie lepszy jest zadatek. W tym wypadku jeśli klient rozmyśli się w połowie zlecenia lub nie przyjdzie w umówione miejsce, żeby mogło być wykonane możemy zachować część pieniędzy, więc nie tracimy wszystkiego. Zaliczkę trzeba natomiast oddać zawsze, jeśli zlecenie nie zostanie wykonane – więc nawet jeśli problemy wynikają wyłącznie z winy kupującego, nie można nic na to poradzić.

Z perspektywy osoby chcącej skorzystać z jakiejś usługi, dużo zależy od tego jak bardzo jesteśmy zdecydowani: jeśli wiemy na 100%, że nie zmienimy zdania, to zadatek lepiej chroni nasze interesy w razie problemów z realizacją naszego zlecenia, więc może być lepszą opcją. Jeśli jednak nie jesteśmy do końca pewni czy skorzystamy z usługi, a wymaga ona wcześniej zapłaty części kwoty, to zaliczka będzie lepszą opcją – w razie problemów z naszej strony i tak dostaniemy z powrotem pieniądze, które już zapłaciliśmy.