Przeciętny „Kowalski” przyzwyczajony został do tego, że to na sprzedawcy ciąży obowiązek rozliczania podatku VAT i uiszczenia go w urzędzie skarbowym. Kupującemu z góry wliczono podatek w cenę produktu. Sprawa wygląda jednak inaczej, gdy nabywca sam jest podatnikiem VAT, towarem zaś jest przedmiot uwzględniony w ustawie. Co zrobić, gdy otrzymujemy fakturę z adnotacją „odwrotne obciążenie”?
Na czym polega odwrotne obciążenie? Polega na przerzuceniu obowiązku uiszczenia VAT-u ze sprzedającego na nabywcę. Wraz z 1 lipca 2015 roku weszła w życie nowelizacja ustawy powiększająca listę towarów, wobec których ma ono zastosowanie. Nowe przepisy wynikały z konieczności dostosowania ich do standardów unijnych, a sam przepis ma na celu zapobieżenie wyłudzeniom.
Wcześniej odwrotnym obciążeniem objęte były np. artykuły metalurgiczne typu: stopy żelaza, pręty metalowe, miedź, surowce wtórne ze szkła, gumy, tworzyw sztucznych i inne. Bądźmy szczerzy, że mało kto kupuje tego typu towary. Teraz jednak ustawa uwzględniła przedmioty, które zdarza się kupić każdemu to jest tablety, laptopy, notebooki, smartfony, telefony, konsole do gier, biżuteria wykonana ze złota i srebra, a także złoto w stanie surowym.
Sprzedawca winien zaznaczyć na fakturze „odwrotne obciążenie”. Nie jest to obligatoryjne, ani do niczego nie zobowiązuje. Taki zapis pełni funkcję jedynie informacyjną. Konieczność zastosowania tego mechanizmu wynika z ustawy. To czy jest taka adnotacja informacyjna na fakturze czy też nie, nie ma nic do rzeczy. Do niczego nie zobowiązuje, ani z niczego nie zwalnia.
Nie każda tego typu transakcja będzie skutkowała odwróceniem obciążenia. Taka sytuacja będzie miała miejsce jedynie, w przypadku zakupu w ilościach hurtowych, jeśli wartość danego nabytku przekroczy 20 tysięcy złotych netto. Rozjaśniając przykładem, gdy jedna osoba prowadząca działalność gospodarczą zakupi w ilościach hurtowych smartfony i zapłaci za nie ponad 20 tysięcy, to wówczas jest zobowiązana do uiszczenia VAT-u na konto urzędu skarbowego. Sprzedający musi jedynie złożyć informację podsumowującą o dokonanych transakcjach. Co warto podkreślić – jeśli kupujący jest zwolniony z podatku VAT, wówczas płaci go sprzedający, stosując się do zasad ogólnych. Jak sprawdzić, czy aby na pewno dana osoba nie jest czynnym podatnikiem VAT i na kim faktycznie leży odpowiedzialność za wpłatę tego podatku? Resort finansów udostępnia wyszukiwarkę, dzięki której można szybko zweryfikować kontrahentów, używając NIP. Warto też sprawdzić, czy kupujący jest upoważniony do tego typu transakcji.