Hodowla bażantów – czy warto zainwestować w ten biznes?

Bażant łowny to ptak głęboko zakorzeniony w polskiej tradycji myśliwskiej i kulinarnej. Przepyszne pieczyste czy rosół z tego ptaka na zawsze zmieniają postrzeganie bażanta. W obecnych czasach spożycie bażanta jest w Polsce jest stosunkowo niewielkie w porównaniu do takich krajów jak Wielka Brytania czy Francja. Nic dziwnego, ponieważ jego populacja została w ostatnich czasach mocno przetrzebiona. Nawet myśliwi stosunkowo rzadko polują na tego ptaka, bo jest go w środowisku naturalnym bardzo mało. 

 

Samica bażanta zwyczajnego - foto Wikipedia

Samica bażanta zwyczajnego – foto Wikipedia

 

Od niedawna sytuacja w „temacie bażanta” nieco się polepsza. Myśliwi hodują i wypuszczają bażanty do środowiska. Coraz częściej pojawiają się też specjalistyczne hodowle bażantów. Sprzedają one ptaki myśliwym, ale też do sklepów. Sporo jest eksportowanych za granice Polski. Czy taki biznes jest opłacalny? Na pewno nie są to kokosy, ale przy odpowiednim planie może to być całkiem dochodowy interes.

Trzeba pamiętać, że aby hodować bażanty, należy spełnić sporo warunków. Są to ptaki, które muszą mieć dużo przestrzeni i są bardzo płochliwe. Skupienie wielu bażantów na małym terenie będzie skutkować chorobami. Poza tym dobrze jest, gdy ptaki mają spokój. Dlatego na ich hodowlę najlepiej nadają się tereny położone z dala od wielkich miast, tam gdzie jest cisza i dużo zieleni. Ptaki będą trzymane w wolierach, które muszą być odpowiednio urządzone i mieć wlaściwą wielkość. Ta zaś zależy od przeznaczenia ptaków. Jeśli mają one być w przyszłości wypuszczane, to woliera musi przypominać naturalne środowisko. Woliera powinna być wyposażona w poidła, zadaszone miejsca do karmienia oraz w przeciwdeszczowe schronienia. Te ostatnie mogą być bardzo proste – wystarczy nawet prymitywny namiocik z gałęzi. Pamiętać też należy o jakichś żerdziach do nocowania, bo ulubionym sposobem nocowania bażantów jest siedzenie na gałęziach. Na wybiegu nie powinna też zalegać woda, ponieważ szkodzi to ptakom, Warto natomiast zapewnić miejsce z piaskiem do suchej kąpieli.

Zanim zdecydujemy się na hodowlę, rozważmy, czy będziemy sami pozyskiwać jajka czy też hodowlę rozpoczniemy od kupna pisklaków. Pierwszy wariant naszego biznesu wymaga założenia specjalnej hodowli z odpowiednio dobranymi ptakami. Trzeba też zakupić inkubatory i klujniki, w których będzie odbywać się inkubacja i wylęganie. Koszty na start naszego biznesu możemy zmniejszyć, kupując od razu pisklęta. Co wybrać? To trzeba przekalkulować. Średnio od kury w sezonie pozyskuje się około 50 jaj. W dobrych warunkach wykluwa się nawet 70%.

Pisklętom należy zapewnić ciepło, które mogą dostarczać specjalne lampy grzejne. W zależności od pogody pisklęta wypuszczać na dwór można już po tygodniu.

Aby bażanty rosły zdrowo, należy zapewnić im odpowiednie żywienie. Dostępne są specjalne gotowe pasze, które jednak powinny być uzupełniane składnikami pochodzenia naturalnego. Wykorzystuje się trawy, marchew, buraki, kapustę i oczywiście ziarna zbóż. Trawę zwykle tnie się na krótkie, kilkucentymetrowe kawałki. Kury bażanta w okresie znoszenia jaj warto karmić karmą dla kur niosek.

Żeby nie było za łatwo, trzeba wiedzieć, że bażanty też chorują. Konieczna jest więc stała opieka weterynaryjna. Zdarzają się też przypadki kanibalizmu. Żeby im zapobiec, musimy dostarczyć ptakom odpowiedniej ilości białka w pożywieniu, nie łączyć ptaków w różnym wieku, zapewnić odpowiednią temperaturę oraz nie mogą one być stłoczone. Bardzo ważne jest utrzymanie czystości. Konieczne są częste dezynfekcje. Dzięki nim możemy uniknąć wielu chorób.

Jak widać, bażantowy biznes nie jest prosty. Zanim się zdecydujemy na hodowlę tych pięknych i smacznych ptaków, warto odwiedzić istniejące już, aby na miejscu zapoznać się, jak to wygląda. Wtedy możemy spokojnie zdecydować, czy w to wchodzimy i gdy odpowiedź jest twierdząca, przejść do tworzenia biznesplanu.